Syn Człowieczy przyjdzie w Swej chwale

Witold Bołt
Każdy Wschód
Published in
4 min readMar 5, 2017

--

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata!

Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”

A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”.

Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”

Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”.

I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Mt 25, 31–46

Giotto di Bondone — Sąd ostateczny, XIII w. (źródło: wikimedia).

Spotykamy się dzisiaj z Jezusem, który rysuje przed nami symboliczny obraz sądu ostatecznego. Ważne jest to Słowo, biorąc pod uwagę Wielki Post, który przeżywamy, bo tak jak i sam Post, ma ono przygotować nas na to co przed nami. Jezus wyraźnie mówi nam o tym, że nadejdzie kres a z nim swoiste rozliczenie — sąd. Co więcej to sam Jezus, będzie z nami w czasie tego ostatecznego spotkania rozmawiać.

W dzisiejszej scenie chciałbym podkreślić i szczególnie przeanalizować dwa wymiary. Po pierwsze zobaczmy co jest powodem błogosławieństwa dla jednych a przekleństwa dla innych. Nie ma tu wprost mowy o grzechach — nie ma wyliczanki zła: przeklinałeś, zdradzałeś żonę, kradłeś, piłeś na umór, kłamałeś i oszukiwałeś, zabijałeś, niszczyłeś itd. Co za tym idzie nie ma też pochwały za bierne unikanie zła. Pobłogosławieni nie zostali wybrani dlatego, że udało się im uniknąć czynienia zła! Jakże często szatan, chce nam wmówić, że Bóg nas nie kocha i nas nie przyjmie, bo czynimy zło. Choć oczywiście Jezus nigdy nie nawołuje do zła i wielokrotnie uczył nas jak z tym złem walczyć, to ostatecznie nie fakt czy czyniłem zło (i jakie zło czyniłem) staje się decydujący. Decydujące jest dobro!

Zobaczmy, że pobłogosławieni są nagrodzeni za dobro, które uczynili i za miłość, którą okazali! W przesłaniu chrześcijańskim, w nauce Jezusa silne jest przesłanie “unikaj zła”, ale wielokrotnie silniejsze jest “czyń dobro”! Jakże często, niestety, mylimy te dwa pojęcia i wydaje się nam, że właściwie to jest to jedna i ta sama droga. Koncentracja wyłącznie na tym, by nie zgrzeszyć czynem, by nie uczynić żadnego zła sobie i innym (jeśli przeżyta jest niewłaściwie) może przyczynić się do bierności i zamknięcia w sobie. Do koncentracji wyłącznie na sobie! Bo to ja mam nie czynić zła. Taka postawa to często droga przez życie ze słowem “nie” na ustach. Owszem — uczeń Jezusa nie może wybierać zła, to prawda. Ale jednak odruchową reakcją chrześcijanina na świat powinno być “tak”. Bo Bóg stworzył świat! Bo każda chwila to okazja do dobra. Bo każdy człowiek to ktoś kogo mogę pokochać. Bo każdy moment jest darem, który mogę przyjąć. Tak, tak, tak!

A drugi aspekt? Spójrzmy na odpowiedzi pobłogosławionych i przeklętych. W gruncie rzeczy i jedni, i drudzy mówią to samo — są zdziwieni. Wybrani przez Jezusa — docenieni, są zdziwieni, bo nie przypuszczali, że ich proste, codzienne czyny — to co zrobili bliźnim, ma taką wartość. Podkreśla to ich czyste intencje! Właśnie o takie intencje chodzi. Nie o postawę “nie cierpię cię bracie, no ale dobra — pomogę ci, bo Jezus to doceni”. Chodzi o proste i szczere intencję — miłość bliźniego. Uczciwa i szczera postawa bez oczekiwania nagrody i uznania.

Podobnie i potępieni. Potępieni są chyba głównie za to co mówią. Są zdziwieni, bo przecież nigdy Jezusa nie spotkali. Pewnie — gdyby wiedzieli, że to Jezus to by pomogli. Wszystko by zrobili — usłużyliby Mu, to jasne. Problem w tym, że nie było Jezusa. Byli tylko jacyś zwykli, nudni, szarzy ludzie. W ich życiu i sercu nie było Jezusa. A skoro tak, to nie mogło być też szczerej Miłości.

Po której stronie postawiłby mnie Syn Człowieczy, gdyby przyszedł dzisiaj?

Dzisiejsza historia pokazuje mi to co jest sednem podążania za Chrystusem. Choć pozornie nie ma tu wielkiego zaskoczenia, subtelna różnica między “nieczynieniem zła” a “czynieniem dobra” okazuje się kluczowa. Choć z całych sił mam unikać zła, to jednak w pierwszej kolejności, jak uczy mnie Pan, mam próbować zrobić jak najwięcej dobra! Specjalny czas jakim jest Wielki Post, jest świetną do tego okazją! Czy ta historia pobudzi mnie do bardziej aktywnego czynienia dobra w życiu? Mam nadzieję, że tak! Tego sobie i Tobie życzę. Pozdrawiam!

Ostrzeżenie: Powyższy tekst zawiera prywatne refleksje autora. Mogę one zawierać błędy rzeczowe, logiczne, dogmatyczne, ortograficzne i wszelakie inne. Co prawda, dołożono wszelkich starań, aby ich nie było. Mimo to, należy do tego tekstu podchodzić z rezerwą (tak jak i z resztą do większości treści znalezionych w sieci). Jeśli zauważyłeś jakieś błędy, masz wątpliwości, inne poglądy lub doświadczenia — daj znać! Pozdrawiam.

--

--