Kroczyć w mroku

Mat Gren
Każdy Wschód
Published in
4 min readFeb 25, 2021

--

Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi, Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami. Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści do wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą.

Est 4 17r-17s

Edwin Long, Królowa Estera 1878, Wikipedia

Królowa Estera była Żydówką, której naród był w czasie niewolniczej służby u króla. Królowi spodobała się Estera i jej wdzięki, dlatego uczynił ją królową. Niestety, w między czasie “Haman przyrzekł wpłacić do skarbca królewskiego za Żydów, skoro tylko będzie mógł ich wygładzić.” Pomijając kim był Haman, istotne dla mnie jest to, że Estera była wyróżniona i bezpieczna. Miała piękne szaty, była piękna jako kobieta i budziła zachwyt w oczach króla. To wszystko było ulotne, ale też bardzo atrakcyjne. Ona jednak odrzucała to wszystko bo wiedziała kim jest. Stała w prawdzie, codziennie będąc wdzięczna za to co ma, jednocześnie wiedziała kim jest. Nie przesiąkła tym chwilowym bogactwem. Gdy tylko się dowiedziała, że na jej lud i też po części na nią samą czycha Haman, wiedziała, że musi coś zrobić. Nie miała pojęcia co poza tym, że jedyną sensowną rzeczą jest udać się do króla. Król był bardzo surowym człowiekiem, który nie miał tylko Estery, ale wiele innych kobiet. Estera mogła przyjść do króla tylko gdy on ją wezwał do siebie. Nie wzywał jej od wielu dni, a ona musiała działać. Wiedziała, że będzie musiała złamać zasady, ryzykować życie bo król traktował ją jednak przedmiotowo, i o ile jej wdzięki były dla niego dużą atrakcją, mógł też w jednej chwili ją po prostu zabić z byle powodu. Wiedziała, że musi iść, ale nic poza tym. Nie miała planu co powiedzieć aby przekonać króla do wycofania się z ustalenia z Hamanem nt. wymordowania Żydów. Miała przed sobą jedno co musi zrobić, ale nie wiedziała co powiedzieć. Jak zatem do tego wszystkiego podeszła? poprosiła innych aby za nią się modlili i pościli. Sama pościła przez trzy dni i ubrała szaty pokutne. Na trzeci dzień wystroiła się jak tylko potrafiła i z wielkim lękiem udała się do króla. W dużym skrócie, król ją przyjął gdy ona miała objawienie i omdlała, jego serce się skruszyło i otworzył się na jej prośbę. Wówczas ona poprosiła o…to aby zaprosił na ucztę Hamana! Co za dziwny pomysł! nie mogła po prostu powiedzieć królowi “Hej, nie zabijaj nas”. Nie, to by nie zadziałało. Serce króla nie było gotowe na taki gest wobec niej. Pieniądze były ważniejsze. Natomiast na uczcie Estera ujawniła złe zamiary Hamana i król wycofał się z tego układu. Estera ocalała i jej lud także.

Ta cała historia nie jest w dzisiejszym czytaniu. W czytaniu jest tylko ten najważniejszy moment gdy Estera prosi Boga o pomoc. Nie wiemy co jej grozi, wiemy tylko, że chce udać się do lwa, którego się boi i chce nakłonić jego serce aby skierował swój gniew przeciw jej wrogom. Estera ma bardzo “nierealny” plan. Mówi do Boga “Boże, jedyne co mogę to iść do króla i jakoś go przekonać, aby skierował się przeciw mojemu wrogowi. Nie wiem jak, ale Ty wiesz. Pomóż mi odnaleźć sposób.”. Estera staje w prawdzie o sobie, o swoim położeniu, czuje lęk, ale wie, że musi coś zrobić. Nie wie dokładnie jeszcze jak, ale wie tyle ile trzeba w danym momencie aby wykonać najbliższy krok. Idzie w olbrzymim lęku do króla, nie tylko dlatego, że się go boi, ale dlatego, że NIE WIE co ma powiedzieć. Po prostu nie wie JAK, ale wie CO ma zrobić. Wie dlaczego (MOTYW), wie CO, ale nie wie JAK.

Dla mnie to jest idealne przypomnienie jak mam iść za Bogiem. Codziennie stając w prawdzie, w lustrze Bożego Słowa. Odkrywać swoje braki i z Bogiem je dostrzegać. Gdy je dostrzegam mam pierwszą zmienną odkrytą. Wiem CO mam zrobić bo widzę syf we mnie i wiem, że go muszę się pozbyć. Nie wiem JAK, ale już wiem CO. Ponieważ stoję w lustrze Boga, mój MOTYW aby się pozbyć tego czegoś jest czysty, bo pochodzi z miłości do Boga i ludzi. Posiadając czysty, Boży MOTYW, wiedząc CO chcę zrobić, muszę kroczyć w mroku i zostawić Bogu prowadzenie mnie w stronę JAK mam to zrobić. Lęk będzie wielki, ale to jest wg. mnie jedyna droga do zmiany. Gdy tylko ja sam zacznę wymyślać JAK — polegnę bo nie będzie to Boże tylko ludzkie.

Szukasz więcej takich tekstów? Podoba Ci się to co tu znajdujesz? Zapraszam na stronę https://kazdywschod.pl oraz na profil na Facebook’u: https://www.fb.com/KazdyWschod. Na obu stronach można polubić, udostępnić innym, polecić konkretne teksty, lub cały projekt… Robiąc to pomagasz by te teksty dotarły do jeszcze większej grupy osób! Roznośmy dobro dalej… Z góry dziękuję za wsparcie.

Ostrzeżenie: Powyższy tekst zawiera prywatne refleksje autora. Mogą one zawierać błędy rzeczowe, logiczne, dogmatyczne, ortograficzne i wszelakie inne. Co prawda, dołożono wszelkich starań, aby ich nie było. Mimo to, należy do tego tekstu podchodzić z rezerwą (tak jak i z resztą do większości treści znalezionych w sieci). Jeśli zauważyłeś jakieś błędy, masz wątpliwości, inne poglądy lub doświadczenia — daj znać! Pozdrawiam.

--

--