Czemu Jezus nie spełnia moich próśb?

Mat Gren
Każdy Wschód
Published in
4 min readMay 1, 2021

--

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście».

Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy».

Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie — wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię».
J 14, 7–14

Chrystus uzdrawia niewidomego, Gioacchino Assereto, zdjęcie autorstwa Moira Burke

Najbardziej kuszący fragment z dzisiejszego czytania to:

“o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię”.

Czy Jezus to złota rybka spełniająca moje życzenia? oczywiście, że nie. Dobrze wiem, że to tak nie działa. Ale co z moim prośbami do Niego, które mają służyć czemuś dobremu? np. proszę go o pomyślność w moim biznesie, czy Jezus mnie wysłucha? wg. mnie kluczowa jest intencja z jaką przychodzi się do Jezusa. Czy proszę o coś bo w 100% zależy mi aby realizując tę prośbę przyczynić się do chwały Ojca w Synu? nie. Powodzenie w biznesie nie jest prośbą, która ma się przyczynić do chwały Bożej. Takich próśb Jezus nie spełni, może natomiast kierować mnie w stronę rozeznania co jest słuszne, a co nie.

Uzdrowienie dziecka

Ten przykład jest dość prosty, ale o wiele trudniejszy, to np. prośba o zdrowie dziecka. Czy Jezus ją spełni? prosząc Go o uzdrowienie robię przecież to samo co wielu innych ludzi, których uzdrowił. Dlaczego zatem jednych uzdrawia, a drugich nie? to bardzo trudne, ale czuję, że Boża sprawiedliwość jest zupełnie inna od tej ludzkiej, w której domagam się równego traktowania. Natomiast z drugiej strony gdy Jezus mnie pyta, “dobrze, chcesz równego traktowania, to co spotkało ludzi, którzy grzeszą tak jak Ty?” wówczas moja optyka się zmienia. Na chwilę patrzę w stronę nie tego co chcę jeszcze, ale też w to co już otrzymałem i jak wiele mam dobra. Jak niesprawiedliwe jest to, że ja mam tak wiele, a inni mają tak niewiele. Wówczas, zaczynam rozumieć lepiej, że niesprawiedliwość jest wszędzie i wynika nie z braku miłości Boga do niektórych, ale z tego, że zło w postaci nierównowagi jest wśród nas i niszczy. To zło w pewien bardzo pogmatwany sposób od tysięcy lat prowadzi do tego, że teraz rodzą się chore dzieci, umierają te w łonie matki i dzieje się jeszcze wiele krzywd. To, jak Bóg wyprowadzi mnie z obecnej sytuacji to wielka tajemnica powiązanych poranionych przez zło naczyń, których ja nie widzę, a dla Boga jest to jasne jak je uszczelnić. Czasem zatkanie nieszczelności w jednym naczyniu (np. uzdrowienie kogoś) nie prowadzi do naprawy innych powiązanych.

Sens cierpienia

Czasem cierpienie jakiego doświadczam jest mi potrzebny aby mnie oczyścić z grzechu i z nową Bożą mocą zacząć służyć w naprawianiu innych naczyń. Tak właśnie się stało z apostołami po śmierci Jezusa. To była olbrzymia strata dla nich, cierpienie, które zmusiło ich do diametralnej zmiany optyki. Wcześniej budowali swoje kolejne dni wizją kroczenia za Jezusem. Dziś mają nową optykę — kroczenia z bezbronnym Jezusem w ich sercach do ludzi. Czy przemiana we mnie stałaby się gdyby nie cierpienie jakiego doświadczyłem? pewnie nie. Pewnie gdybym całe życie miał usłane różami nie miałbym powodu na spojrzenie głębiej w siebie gdzie odnajduje codziennie czekającego w cichości Boga.

Jedność z Bogiem

Czytając ten i inne fragmenty Pisma Świętego, mam świadomość, że każdy cud, który Jezus zdziałał miał cel przyczynić się do chwały Bożej. Jezus czyniąc je dawał znaki ludziom wokół, utwierdzał ich w przekonaniu, że jest Synem Bożym. Cel cudów jakie Jezus dokonuje na tym świecie jest zawsze jeden — chwała Boża. Jeśli dany cud do niej nie prowadzi — nie zostanie spełniony. Brzmi to może egoistycznie, że Bóg nie spełnia tych cudów, które nie będą o nim świadczyły, ale logika ta jest odwrotna. Bóg działając cuda czyni je z miłości do ludzi, ale wbrew grzechowi. Jeśli zatem domagamy się cudu mocą Bożą, ale cel tego cudu nie prowadzi do Jego chwały, to gdzie ma prowadzić? jeśli coś nie idzie w stronę Boga to zmierza w inną, grzeszną stronę. Domaganie się cudu może wynikać z niechęci wobec trudu jaki jest przede mną, może wynikać z tego, że chcę poczuć, że Bóg mnie słucha, lub że po prostu istnieje. U podnóża wszystkich takich próśb leży brak jedności z Bogiem, bo prosimy Go o coś, co byśmy odrzucili gdybyśmy mieli z Nim relacje i Go znali. To tak jak z proszeniem bliskiem osoby o coś, wiemy że daną rzecz zrobi lub nie bo ją po prostu znamy. Tak samo jest z każdą prośbą kierowaną do Boga, którego znam i mam z nim relację.

--

--